my eyes...!
26 kwietnia 2006, 20:42
Pierwsza była fizyka... karktowka poszła mi dobrze! Sama sie zdziwilam =P potem matma i jak zwykle myslami bylam gdzie indziej wiec od kolezanki z lawki sie dowiedzialam czego chce ode mnie babka bo nie kontaktowalam wogole. Na polskich zbawienie jakies bo wyszla na 2 godziny gdyz musiala wypisywac maturalne dupsy wiec mieslimy luz a rano o malo co nie dostalam nadwyzki adrenaliny jak dostalam sms ze na dzisiaj miala byc moralnosc pani dulskiej - wiec bedzie jutro a ja jeszcze lalki nie pisalam, jutro tez jest badanie wynikow z biologii i kartkowka z chemii tak wiec jak przyszlam ze szkoly to od 16.00 wkuwałam non stop przez 4 godziny i teraz nie widze na oczy. W piatek kartkowka z maty, dobra co ja bede pisac pierdoly kogo to obchodzi. WEEKEND juz za dwa dni i to trwajacy caly tydzien. Na dworze coraz cieplej normalnie california sie nam zrobila =) jakasz szkola nie popsuje mi humoru hehe.
No ja tez juz nie moge sie doczekac tego weeeeeeekendu!!!:D
Dodaj komentarz