Weekend
28 kwietnia 2006, 21:46
Nareszcie ten weekend na który tyle czekałam! Opalalam sie na balkonie sluchajac muzyczki. Miałam iść na rower ale nie poszła gdyż: po pierwsze okazało się ze nie ma klucza do piwnicy i mam poszła szukać taty jak go znalazła to okazało się ze nie ma powietrza w oponie ktore w ciagu tygodnia zdazylo sie ulotnic, pojechalam do pracy taty ale tylko zobaczylam tyl jego samochodu jak odjezdzal wrocilam sie i zaczelam sama pompowac rower, sasiad z pierwszego przyszedl i powiedzial ze mi pomorze i co? tak mi pomogl ze debil złamał wentyl.... stary facet a taki glupi ja nie moge poprostu, teraz trza kupic nowa dentke i musze zaczekac az sie skonczy wolne...eh moj wyjazd do knurowa szlak trafil. Tak sobie mysle ze moze tak mialo byc?wiecie taka opatrznosc czy cos bo tyle zbiegow okolicznosci jeden za drugim bylem tylko nie pojechala dzisiaj na ten rower...poszlam wiec Patri na lotnisko a tam stal taki cudowny motor wyscigowy jamaha ale poprostu taki duzy i cudny ze az miekna kolana...podotykalysmy go tam i uwdzie hehe potem pospacerowalysmy i poszlysmy do niej do domu. Jak zwykle przegladalysmy net w poszukiwaniu nowinek. Weszłyśmy na strone radia maryja zeby sie ponabijac i wlaczylysmy telewizje trwam...boze co za sekta. Pokazywali przedstawienie jakis dzieciakow w ktorym nie wiem o co chodzilo i myslalam ze zasne potem ukartowane dzwonienie jakis dzieki do ksiedza trzymajacego malpke na kolanach... i te dzieci sie modlily ale oni oczywiscie mialo juz ich zdjecia... i wogole jesli chodzi o to radio to nie rozumiem jak mozna byc tak slepo zapatrzonym w rydzyka, on dobrze wie jak t wykorzystac i zrobic na tym biznes hehe. Jutro ide rano na miasto a popoludniu na lotnisku (mamy taki aeroklub)jest jakas impreza wiec sie wybierzemy :) dzisiaj juz tylko delektuje sie wolnoscia!!!
pozdro ;]
Dodaj komentarz