19 maja 2007, 12:18
Na Igrach było poprostu bosko! NO impreza jakiej potrzebowałam =D Patri poszła do biedronki kupić dwie coca cole, babka już każe jej zapłacić, a ta wyjeżdża z tekstem "i jeszcze tego bolsa za 19,90" haha wszyscy się na nią patrzą babka powolnym krokiem udała się po butelkę i jak już doszła do siebie to udało się jej się wykrztusić czy jest pełnoletnia...no nie moge to musiało śmiesznie wyglądać =D wlałyśmy do tych cocacoli wódke. Idziemy na Igry a jacyś kolesie" wy cocacole pijecie" my na to, że to nie jest zwykła cola, po spróbowaniu doszli do wniosku ,że taką powinni sprzedawać w sklepie hehe.(też tak myśle). Najpier były rytmy latino-kubańskie, potem muzyka irlandzka następnie koncert lady punk a na koniec karaoke do białego rana. Ludzi było w cholere więc darowałyśmy sobie czekanie w kolejce na śpiewanie, nie chciałyśmy żeby nasi znajomi musieli tyle na nasz czekać, a trochę się ich uzbierało=D Byłam w domu około 3. Naprawde było bosko, to kiedy kolejna impreza?