17 października 2004, 17:56
Z samego rana to znaczy po 10.00 jak się obudziłam postanowiłam że się poucze zeby mieć święty spokój na resztę dnia i już nie myśleć o szkole. No więc uczyłam się o tych zanieczyszczeniach, dziurze ozonowej, efekcie cieplarnianym, kwaśnych deszczach i tych innych ubocznych skutkach przemysłu tylko że teraz wydaje mi się że już nic nie pamiętam- zawsze tak jest, ale mam nadzieje że chociaż troche zostało mi w głowie na ten jutrzejszy sprawdzian brr.. po obiedzie wyciągnełam rodziców zebyśmy gdzies pojechali bo dobijające jest to siedzenie w domu! Nigdzie nic nie było więc posiedzielismy troche nad jeziorkiem i lasem a potem do sklepu i spowrotem do tego śmierdzącego spalinami miasta. Troche zaczeła mnie boleć głowa ale już mi przechodzi. Przeczytam jeszcze raz książke na jutro i chyba się wykąpię, w takiej fajnej cieplutkiej wodzie z odrobiną płynu do kapieli mm... hehe >>>nie zapominajcie o sondzie :p<<<