Archiwum sierpień 2005


nocna notka
Autor: wercia88
27 sierpnia 2005, 04:06

Hejka! Jest sobie 4:03 i bije rekord w siedzeniu na necie do 5:00 haha! Gadam przez skypa z moja przyjaciółka i mamy niezłe fazy, zaczyna nam odwalać! Jeszcze troche i ide spac. U mnie po staremu ogolnie fajna pogoda. Pokazalysmy klaudi nasz uklad z wystepu j.lo i jej sie podobal =) bylysmy na lotnisku, w pizzerii i fajnie spedzamy czas jak narazie. Jutro ide moze na krakowski ale nie wiem...zalezy! No to ja koncze i chyba juz dziendobry!=)

hehe
Autor: wercia88
23 sierpnia 2005, 21:00

Tak wiec duzo sie dzialo ale nie chce mi sie wszystkiego opisywac.No i wlasciwie to nie moge opisac zbey sie nie wydalo dopiero w piatek napisze co i jak =)nic specjalnego ale coz. Pogoda zas sie zwalila, ale moze jeszcze sie poprawi...za to ze notka jest krotka to rekompensuje to fotką =).

moje zdjęcie
Genialny dzień...
Autor: wercia88
15 sierpnia 2005, 13:00

...Zaczął się on od 9:00 rano kiedy to wstałam hehe. Pojechałam z rodzicami do M1 i okazało się, że mediamarkt w niedziele jest czynny od 11 =P (żadko tam bywam) Połaziliśmy dookoła żeby zabić czas i w końcu go otworzyli. Po długich wątpliwościach i zastanawianiu się kupiłam sobie w końcu aparacik cyfrowy. Instrukcja miała być po polsku, ale co mnie nie dziwi, bo w polsce nigdy nie ma instrukcji po polsku heh... jest tylko po angielsku i niemiecku. Dobre i to, że ten angielski jest, to ze słownikiem jakoś poszło hehe. Zrobiłam pare fotek. Potem poszłam na umowioną godzinę z gosią koło delikatesów. Patrze a ona jedzie na rowerze - źle się zgadałysmy i myślałam, że idziemy tylko tak połazić. Wróciła ze mną po rowerek i pojechałyśmy na lotnisko. Kupiłyśmy coś do picia i potem no Bojkowa hehe. Ledwo żyłam bo dawno nie jechałam na rowerze, ale dotarłyśmy. Gdy przejeżdzałysmy pod mostem od budowanej autostrady sprawdzałysmy echo i darłyśmy sie. Potem patrzymy a na moście jakieś chłopaki ( typ-wkurzający) wiec szybko odjechałysmy żeby się nie kompromitowac już całkiem hehe. Gdy wracałyśmy postanowiłyśmy wejść na ta autostrade, ale było stromo i nasza próba wciągania rowera skończyła się dosłownie piaskiem który usypywał się z pod nóg =). Objechałysmy wiec troche dalej i tam udało się na nią wjechać. Super uczucie jak stoisz na środku autostrady i wobrażasz sobie że tu kiedyś beda zapierdzielać samochody hehehe. Wjechałyśmy na drugi most i na pamiątke wzięłyśmy dwa gwoździe =P a potem z mostu wrzucałyśmy kaminie do studzienki (trafiłam!). Wracając pędziłyśmy se po asfalcie i jakis samochód jechał od tych co to budują więc my tył w zwrot i spierdzielamy.Niestety po drodze znowu spotkałysmy tych chłpaków na motorach, którzy potem nas wyprzedzali eh... Zatrzymałyśmy się na lotnisku gdzie grał stary, gruby facet a własciwie to puszczał tylko muzykę z płyt i siedział. Nazwałysmy go DJ silniczek (te nasze pomysły...) ja kupiłam sobie kiełbaske z girlla haha z ogóreczkiem! Na sam koniec siedziałam u gosi na ogródku i bawiłysmy się z kotami które starsznie szybko rosną! Jednego się już pozbyła.W domu sprawdzałam jeszcze jak wyjda zdjęcia w nocy i nie kapnełam się że trzeba dłuzej odczekac az się naswietli machnęłam ręka i mi wyszło jakby błyskawica zamazana na niebie hehehe. Ups...troche się rozpisałam, jak nigdy! To moja najdłuższa notka od czasów załozenia bloga haha. Jak ktoś dotarł do tąd to GRATULACJE!

eee
Autor: wercia88
13 sierpnia 2005, 23:29

Hmm...co ja właściwie robiłam przez ostatnie 3 dni? Sama już nie pamitętam, ale raczej siedziałam w domu raz sie tylko spotkałam z gosia. Ogladałam właśnie film na polsacie "swobodny lot" całkiem fajny hehe. Dalej cierpie na brak weny twórczej,to dlatego, że o czym mam pisać jak nic szczególnego nie robie, ale jakoś jak dłużej nie pisze notki to mi tak głupio więc już wole cosik skrobnąć. Ogladam sobie galerie ze zdjęciami cyfrowymi i widze, że niektórzy robią naprawde genialne zdjęcia =) polecam zwłaszcza stronke-->(kliknij)
super zdjęcia jak się komuś będzie nudzić to niech sobie poogląda hehe =) dobra kończe nudzić, pozdrówko!

chaotyczna notka
Autor: wercia88
10 sierpnia 2005, 22:32

Tak wiec byłam dzisiaj w komputerowym dowiedzieć sie ile to wejście USB i powiedział, że od 30zl do 60zl jak na mój komputer. Ujdzie ale jak się okaże, że ten aparat mieści mało zdjęć to się jeszcze wstrzymam =) Potem gosia przyszła do mnie i pokazałam jej nowe teledyski a on przyniosła mi nowy film..."Amityville" podobno tworcow teksanskiej masakry piła mechaniczną hehe ja nie lubie ogladac sama horrorów ale jakoś przeżyje brr...nudny dzionek ogólnie ale to przez tą pogode bo co można robic w domu? Niby od jutra ma przyjść znowu lato - ciekawe.