No to jak zwykle czas leci szybko... niedawno pisałam o weekendzie a tutaj już się nastepny powolutku kończy. No ale jak będzie to szło w takim tempie to niedługo będzie następny potem następny no i w końcu wakacje...ta optymistka ze mnie chyba jakaś chociaż sama w to nie wierze ;-) Dzisiaj niedziela więc jak zawsze pojade gdzieś z rodzicami chyba do Pabianic ale potem musze gdzieś ich jeszcze wyciągnąć może do jakiegoś hipermarketu. Dzisiaj zrobie sobie odprężającą kapiel żeby się wyluzować przed nowym tygodniem. Kupie sobie jakis aromatyzujący płyn do kąpieli haha.Pogoda jest nawet ładna co mnie bardzo cieszy ale jest już zimniej i to o wiele niedługo pewnie zacznie się wcześnie zciemniać łee...Wywołałam zdjęcia z zakończenia roku w gimnazjum z nauczycielami całkiem fajnie wyszły.Wczoraj byłam na mieście ale nic nie kupiłam ...no moze jednak coś kupiłam ale nie zdradze hehe. Mam nadzieję że dziś wyjde na dwór z claudią bo się z nią cały tydzień nie widziałam :-/
Byłam po obiedzie w Pabianicach, ładne tam są te kościoły a potem w Chudowie na dniu kartofla haha całkiem fajnie było dzisiaj.Okej to na tyle :-)