26 stycznia 2004, 18:09
Nom wiec własnie ucze sie do jutrzejszego sprawdzianu z matmy i zrobiłam sobie mala przerwe bo ile mozna liczyc.W szkole niezbyt ciekawie :-) nie było biologii juz drugi tydzien ]:-> hyhy po szkole byłam w wypozyczalnie czy nie ma przypadkiem Faraona na video hehe bo serio szybciej zwariuje niz przeczytam ta ksiazke hmm chociarz to by była dobra kolysanka jak nie bede mogla zasnac :-P i wypozyczylam se tez ksiazke o Buddyzmie tak dla jaj bo nawet mnie to ciekawi troche hehe.Teraz slucham se muzyczki ah...jak by to bylo gdyby szkoly nie bylo hehehe =D pewnie W-S-P-A-N-I-A-L-E dobrze ze dzisiaj w tv sa jakies seriale to sobie obejze.Na zastepstwie z bioli tak mnie chytla smiechawka ze szkoda gadac nie dosc ze sie wydurnialam to jeszcze moj piekny smiech na fula ale klasa sie juz przyzwyczaila.Jutro musze zdac 23 pytania(pierwsza seria) do bierzmowania dzisiaj sie dowiedzialam :-] hehe jakos to bedzie.Troche mnie juz mniej boli gardlo uff... co za ulga.Wyszylam se na koszulce z nudow napis wercia ;-) Pozdrówko!!!