13 grudnia 2004, 18:31
No wiec spie sobie w niedziele, jest gdzies 10.45 i nagle moj tata wchodzi do pokoju i mie budzi " Kupilismy ci te glosniki co chcialas na gwiazdke choc i zobacz czy to te" haha nie no nie moge.... faktycznie dzwiek jest odjazdowy =) jeden jest wiekszy i dwa mniejsze. Teraz na swieta pewnie cos jeszcxe dostane malego ale zawsze bo jak by choinka wygladala bez prezentu dla mnie? =P Dawno nie bylam na lodowisku....przydaloby sie, pojde w weekend. Teraz przez trzy dni mam na pozne godziny bo sa probne matury i mam jutro na 11.50 do 14.20 haha! Superrr w koncu sie wyspie. Na matmie zrobila kartkowke z dzisiejszej lekcji no niestety mi sie pokickalo niezle ale poprawie =) Gdzie ten snieg? Brakuje mi go zeby wypelnic juz zupelnie atmosfere swiateczna hehe.Mam nadzieje ze niedlugo spadnie! A reszta mojego wieczoru to jak zawsze: samo zycie, m jak milosc, na wspolnej, wyprawa robinson. Telewizor jest mooj!