18 listopada 2004, 18:45
Byłam dzisiaj w domu już po 14! Yea... bo nie było dwóch ostatnich lekcji (rzemiosło) bo babki nie było hehe i jutro też nie ma dwóch ostatnich lekcji a to oznacza że mam 3 lekcje i będe w domu o 11.35 i moge zacząć szybciej weekend =) Ale dzisiaj sie musiałam pouczyć na pytanko (oby mnie nie) z matmy od początku roku i z woka poprawiłam zadanie eh... 3 przedmioty mi sie kończa w tym roku musze z nich się postarać bo ocena z tego roku będzie na końcowym świadectwie liceum! Br.. mam nadzieję że mi się uda. Byłam w Lidlu bo wyprzedaż jakiś rupieci jest np zeszyt po 10 gr... i takie tam, boże jak ci ludzie wygladają jakby mogli to by się pobili! Tak samo jak pokazywali kiedyś w telewizji, że otworzyli nowy sklep i promocje były to jedni drugich zadeptywali...ja nie moge no dzicz normalnie.Babka z angielskiego uświadamiała nas ze oglądanie telewizji to strata czasu i ze taki robinson jest wyreżyserowany a oni im kazą mówić że są głodni hehe pogadała ale przynajmniej lekcja zleciała. I jeszcze gadała że jak ktoś dużo czyta książek to robi mało błedów a my mamy w klasie dziewczyne która na każdej przerwie czyta jakąś książke i każdego dnia inną a jak zobaczyłam jej zeszyt kiedyś - pełno błędów! No cóż jej koncepcja się nie sprawdziła hehe.Podobno jutro ma spaść śnieg...ta już to widze zawsze tak mówią ;-) Okej kończe już bo czuje zalatujący zapach zapiekanki =P